Żeby właściwie dbać o młodą skórę, trzeba znać jej wymagania.
Kosmetyki starszej siostry, albo co gorsza mamy, intensywne opalanie,
nieprzestrzeganie higieny – oto fatalna prognoza na przyszłość.
Wymagania młodej skóry
Większość nastolatków, zarówno dziewcząt, jak i chłopców, boryka się
z trądzikiem młodzieńczym. Cera sucha w tym wieku to prawdziwa
rzadkość, zwykle jest tłusta, robią się zaskórniaki, często ropne
pryszcze. Trądzik wymaga bezwzględnej pomocy kosmetyczki albo
dermatologa. Jest 5 podstawowych wymagań młodej skóry niezależne od
rodzaju:
1. nawilżanie;
2. matowienie;
3. tonizowanie;
4. ochrona przed słońcem;
5. zapobieganie wypryskom.
Kosmetyki dla nastolatki
Przede wszystkim nie mogą podrażniać skóry, dlatego nie powinny
zawierać ani alkoholu, ani kwasu salicylowego. Podstawą dbania o cerę
jest dokładne oczyszczanie twarzy z kurzu, potu i łoju. Lepiej nie
stosować mydła i wody, tylko preparaty specjalnie do tego przeznaczone:
żele do mycia twarzy i toniki odświeżające, antybakteryjne, matujące.
Czy się malować?
Już młodsze nastolatki chcą używać kosmetyków kolorowych. Czy
powinny? Młoda, gładka i aksamitna skóra nie potrzebuje poprawek. Trzeba pamiętać też, że makijaż postarza,
a często wygląda śmiesznie na młodziutkiej twarzy. Młodsze nastolatki
mogą używać szminek ochronnych i lekkich bezbarwnych błyszczyków na
usta. Starsze – lekko przyciemnić rzęsy, przypudrować błyszczący nosek,
zimą chronić twarz lekkim, transparentnym fluidem. Paznokcie pomalować
bezbarwnym lakierem. Na tzw. „większe wyjście” można pozwolić sobie na
odrobinę szaleństwa: mocniej umalować rzęsy, położyć na powieki odrobinę
cienia, na usta kolorowy błyszczyk. Prawdziwą sztuką jest zrobienie
makijażu tak, żeby był niewidoczny.
Makijaż do szkoły
Każda szkoła ma swój regulamin, w którym bardziej lub mniej
dokładnie określa się, jak uczeń powinien dbać o swój wygląd. Wiele
zależy od dyrekcji. Generalnie nie toleruje się mocnego makijażu,
kolorowych włosów, karminowych paznokci i kilogramów biżuterii.Jeśli nie trafi się na bardzo wymagającego dyrektora, spokojnie można
używać błyszczyka do ust, tuszu do rzęs, transparentnego fluidu,
bezbarwnego lakieru i… koniecznie dezodorantu.
3majcie się . !
Fajny blog . Będę wpadać częściej . :P
OdpowiedzUsuńma-and-ja.blogspot.com
ciekawy blog:)
OdpowiedzUsuńFajniutki blog. Dobrze piszesz, najbardziej podobał mi się akapit o szkole i wspomnienie o dezodorancie ;p
OdpowiedzUsuńhttp://waniliowe-sprawy.blogspot.com/
Fajny blog ! . ; **
OdpowiedzUsuńBardzo przydatne :)
OdpowiedzUsuń