środa, 26 grudnia 2012

Makijaż nastolatki

 Żeby właściwie dbać o młodą skórę, trzeba znać jej wymagania. Kosmetyki starszej siostry, albo co gorsza mamy, intensywne opalanie, nieprzestrzeganie higieny – oto fatalna prognoza na przyszłość.

Wymagania młodej skóry
Większość nastolatków, zarówno dziewcząt, jak i chłopców, boryka się z trądzikiem młodzieńczym. Cera sucha w tym wieku to prawdziwa rzadkość, zwykle jest tłusta, robią się zaskórniaki, często ropne pryszcze. Trądzik wymaga bezwzględnej pomocy kosmetyczki albo dermatologa. Jest 5 podstawowych wymagań młodej skóry niezależne od rodzaju:
1. nawilżanie;
2. matowienie;
3. tonizowanie;
4. ochrona przed słońcem;
5. zapobieganie wypryskom.

 Kosmetyki dla nastolatki
Przede wszystkim nie mogą podrażniać skóry, dlatego nie powinny zawierać ani alkoholu, ani kwasu salicylowego. Podstawą dbania o cerę jest dokładne oczyszczanie twarzy z kurzu, potu i łoju. Lepiej nie stosować mydła i wody, tylko preparaty specjalnie do tego przeznaczone: żele do mycia twarzy i toniki odświeżające, antybakteryjne, matujące.

Czy się malować?
Już młodsze nastolatki chcą używać kosmetyków kolorowych. Czy powinny? Młoda, gładka i aksamitna skóra nie potrzebuje poprawek. Trzeba pamiętać też, że makijaż postarza, a często wygląda śmiesznie na młodziutkiej twarzy. Młodsze nastolatki mogą używać szminek ochronnych i lekkich bezbarwnych błyszczyków na usta. Starsze – lekko przyciemnić rzęsy, przypudrować błyszczący nosek, zimą chronić twarz lekkim, transparentnym fluidem. Paznokcie pomalować bezbarwnym lakierem. Na tzw. „większe wyjście” można pozwolić sobie na odrobinę szaleństwa: mocniej umalować rzęsy, położyć na powieki odrobinę cienia, na usta kolorowy błyszczyk. Prawdziwą sztuką jest zrobienie makijażu tak, żeby był niewidoczny.

Makijaż do szkoły
Każda szkoła ma swój regulamin, w którym bardziej lub mniej dokładnie określa się, jak uczeń powinien dbać o swój wygląd. Wiele zależy od dyrekcji. Generalnie nie toleruje się mocnego makijażu, kolorowych włosów, karminowych paznokci i kilogramów biżuterii.Jeśli nie trafi się na bardzo wymagającego dyrektora, spokojnie można używać błyszczyka do ust, tuszu do rzęs, transparentnego fluidu, bezbarwnego lakieru i… koniecznie dezodorantu.

                                                                                                                            3majcie się . !

5 komentarzy:

  1. Fajny blog . Będę wpadać częściej . :P

    ma-and-ja.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajniutki blog. Dobrze piszesz, najbardziej podobał mi się akapit o szkole i wspomnienie o dezodorancie ;p

    http://waniliowe-sprawy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajny blog ! . ; **

    OdpowiedzUsuń